Bartosz Slisz to do tej pory najdroższy transfer w historii Legii Warszawa. Defensywny pomocnik trafił na Łazienkowską z Zagłębia Lubin w lutym 2020 roku.
O ile początki defensywnego pomocnika były przeciętne, o tyle z czasem mocno się rozwinął.
Obecny sezon w wykonaniu 24-latka to popis jego nieprzeciętnych umiejętności. Znakomitymi występami zapracował sobie zresztą na pewne miejsce w drużynie narodowej.
Wydaje się, że jego powoli jego czas przy Łazienkowskiej dobiega końca.
Zasugerował to zresztą w wywiadzie dla Foot Trucka.
- Jestem gotów, by zrobić kolejny krok. Dużo osiągnąłem w Legii i nie wiem, czy mogę powiedzieć, że za chwilę dojdę tu do sufitu. Tak czy inaczej, wiem, że zmiana otoczenia pomoże mi w rozwoju - stwierdził.
Teraz mówi się o reprezentancie Polski w kontekście przenosin do Bundesligi, ale wcześniej zainteresowanie nim deklarowały też inne zespoły. Slisz sam zresztą to potwierdził. Chodzi o FC Kopenhagę i Trabzonspor.
- Rozmowy z FC Kopenhagą nie były jakoś szczególnie zaawansowane - zaczął.
- Trabzonspor okazał się natomiast mocno przekonany i mnie chciał, ale ostatecznie nie zdecydowałem się na taki transfer. Uważałem wówczas, że nie jest to odpowiedni czas i kierunek - dodał.
Bartosz Slisz rozegrał w tym sezonie łącznie 33 spotkania, a w nich strzelił gola i miał do tego trzy asysty.