Reprezentant Niemiec jest od pewnego czasu łączony z opuszczeniem szeregów ekipy z Bay Areny i do niedawna był łączony z szeregiem czołowych europejskich klubów.
Ta sytuacja uległa zmianie po nastaniu pandemii koronawirusa, która spowodowała, że obecnie najpoważniej w grze o sprowadzenie ofensywnego pomocnika liczy się Chelsea.
21-letni zawodnik miał w przychylny sposób odnieść się do możliwości kontynuowania kariery w londyńskim zespole i poprosił władze Bayeru Leverkusen o udzielenie mu zgody na opuszczenie szeregów macierzystej drużyny w trakcie letniego okna transferowego.
Władze zespołu z Bundesligi nie zamierzają na siłę zatrzymywać Kaia Havertza w swoich szeregach, ale jednocześnie nie chcą sprzedawać go w promocyjnej cenie, o czym świadczy informacja przekazana przez Christiana Falka ze „Sport Bilda”, że obecny pracodawca reprezentanta Niemiec oczekuje za niego w dalszym ciągu oferty opiewającej na blisko 100 milionów euro.
Wspomniany dziennikarz dodaje, że ekipa z Bay Areny jest otwarta na rozbicie całkowitej sumy ewentualnego transferu ofensywnego pomocnika na różnego rodzaju dodatki czy bonusy, które mogłyby zostać w przyszłości aktywowane po spełnieniu określonych warunków zawartych w umowie.
Na realizację transakcji przy tym drugim wariancie ma liczyć Chelsea, która po zebraniu odpowiednich środków z tytułu sprzedaży kilku zawodników planuje wystosować propozycję wynoszącą 70 milionów euro plus bonusy.