Przez ostatnie miesiące w kwestii przyszłości Kanadyjczyka działo się całkiem sporo. Najpierw wszystko szło w odpowiednim kierunku i wydawało się, że porozumienie zostanie wypracowane, ale kiedy zasiadający przy stole negocjacyjnym Hasan Salihamidžić został zwolniony, całą procedurę trzeba było zaczynać od nowa.
Wtedy do rywalizacji na poważnie włączył się Real Madryt, a pertraktacje z Bayernem Monachium mocno wyhamowały. Pojawiły się też duże rozbieżności finansowe.
Zgodnie z informacjami kolportowanymi przez niemieckie media, gwiazdor oczekuje kwoty 20 milionów euro brutto rocznie, podczas gdy Niemcy oferowali maksymalnie 11-13 milionów za sezon.
Według najnowszych wieści stawka właśnie została podbita do sumy między 13, a 14 milionami euro brutto rocznie przy kontrakcie z datą końcową 30 czerwca 2029 roku.
Czy to przybliża strony do porozumienia? Wydaje się, że różnica wciąż jest zbyt wysoka, ale na pewno szanse rosną.
– Rozmowy trwają i przebiegają w pozytywny oraz otwarty sposób. Zobaczymy, jak rozwiną się one w nadchodzących tygodniach – przekazał Christoph Freund, dyrektor sportowy.
Zważywszy na słowa Austriaka, optymizm rośnie.
„Królewscy” mają już słowny konsensus, który dotyczy umowy ważnej do końca kampanii 2028/2029. Lider tabeli LaLigi wciąż wstrzymuje się jednak z pierwszą formalną ofertą dla Bawarczyków, czekając na całkowite zerwanie rozmów.
Alphonso Davies podczas bieżących zmagań rozegrał 30 spotkań, zdobył bramkę i zanotował trzy asysty.