Władze 30-krotnego mistrza Niemiec nie przejawiają chęci do spełnienia żądań „The Citizens” w kwestii wysokości kwoty odstępnego za 24-letniego skrzydłowego.
Klub z Anglii zamierza zgodzić się na sprzedaż Leroya Sané po otrzymaniu propozycji opiewającej na około 80 milionów euro. Tymczasem „Bawarczycy” byli do tej pory skłonni wyłożyć o połowie niższą kwotę na piłkarza, którego kontrakt z aktualnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2021 roku i nie zostanie przedłużony.
Niemieckie media uważają, że znaczące rozbieżności pomiędzy oboma zespołami mogą sprawić, że finalnie ekipa z Monachium będzie musiała odłożyć myśl o nawiązaniu współpracy z ofensywnym zawodnikiem o kolejne dwanaście miesięcy.
Sam reprezentant Niemiec wolałby jednak dołączyć do Bayernu już teraz, mimo że drużyna z Bundesligi w dalszym ciągu ma nie przejawiać chęci do zwiększenia swojej oferty.
Christian Falk ze „Sport Bilda” uważa, że ta sytuacja może ulec zmianie po sprzedaży Thiago Alcântary.
Hiszpan nie wyraził zainteresowania przedłużeniem współpracy z „Bawarczykami”, ponieważ uznał, że po siedmiu latach spędzonych w Niemczech nadszedł odpowiedni moment na to, aby spróbować sił w innym miejscu.
Ekipa z Monachium nie planuje za wszelką cenę zatrzymywać środkowego pomocnika i zgodzi się na jego odejście po otrzymaniu oferty wynoszącej przynajmniej 50 milionów euro, z której części kwoty miałaby zostać przeznaczona na zwiększenie propozycji za Sané
Do tej pory do siedziby klubu z Bundesligi nie wpłynęło jednak żadne oficjalnie zapytanie o 29-latka, który z chęcią dołączyłby do Liverpoolu lub wrócił do Barcelony.