W Niemczech mnóstwo kontrowersji wzbudza podejście do szczepień Joshuy Kimmicha, który wprost deklaruje, że nie zgodzi się na przyjęcie ani jednej dawki szczepionki. Cześć graczy, jak choćby Lukas Podolski, broni pomocnika „Gwiazdy Południa”, inni - wprost przeciwnie.
Podczas zgrupowania reprezentacji „Orłów” pozytywny wynik na obecność koronawirusa w organizmie otrzymał Niklas Süle, a kwarantannie poddani zostali jeszcze wspomniany Kimmich, Serge Gnabry i Jamal Musiala. To samo spotkało Maxima Choupo-Moting.
Jak donosi „Bild’, wspomniana czwórka oraz Michaël Cuisance należą do grupy niezaszczepionych zawodników i w czwartek doszło do ich spotkania z władzami Bayernu Monachium. Podczas niego zapadła decyzja, że każdy niezaszczepiony piłkarz, który trafi na izolację, nie będzie miał za ten czas wypłacanej pensji.
Dziennik wyliczył, że wstępnie klub może zaoszczędzić nawet ponad 700 tysięcy euro.
Informacje pojawiają się w momencie, gdy coraz głośniej mówi się o potencjalnym wprowadzeniu w niemieckiej piłce zasady 2G. Grać mogliby tylko ozdrowieńcy lub zaszczepieni.
Bawarczycy w ostatnim spotkaniu przegrali z Augsburgiem 1:2.