Juventus chce dokonać dużej sprzedaży, żeby pokryć swoje wydatki na rynku i już od jakiegoś czasu wiadomo, że głównym kandydatem do odejścia jest właśnie Cancelo. Ofensywnie usposobiony prawy obrońca zaliczył dość udaną kampanię i w swoich szeregach z chęcią widziałby go Pep Guardiola. Problem jednak w tym, że „Bianconeri” nie zamierzają oddawać gracza za wszelką cenę.
Cenę za Portugalczyka ustawiono na poziomie 60 milionów euro i jak do tej pory Manchester City nie sprostał oczekiwaniom mistrzów Włoch. Najpierw „Obywatele” oferowali zbyt mało, a teraz starają się włączyć w operację kartę zawodniczą Danilo. Turyńczycy nie są jednak zainteresowani Brazylijczykiem, który nie wzbudza też większego zainteresowania wśród innych ekip.
Taka sytuacja zaalarmowała działaczy Bayernu. Bawarczycy chcą wzmocnić swoją defensywę i do tej pory sprowadzili do niej Benjamina Pavarda oraz Lucasa Hernandeza. Teraz na celowniku znalazł się Cancelo, o czym informacje przekazuje „Daily Mail”.
„Die Roten” chcą wykorzystać impas w rozmowach oraz swoje dobre relacje ze „Starą Damą”. W ostatnich latach kluby dokonały kilku operacji nie stawiając sobie większych przeszkód jeśli chodzi o ceny, dlatego ekipa z Allianz Arena liczy na to, że uda się kontynuować dobrą współpracę.
Cancelo mógłby się przydać Bayernowi ze względu na swoją wszechstronność z prawej strony boiska. Nominalnie gra on na pozycji prawego obrońcy, ale w Juventusie korzystano z niego także w roli wahadłowego czy nawet skrzydłowego. Działacze Bayernu bardzo to doceniają i wierzą, że może być to przydatne w kolejnym sezonie.