Argentyński napastnik dołączył do Napoli z Realu Madryt, po czym strzelił dla włoskiego klubu 64 bramki w 116 występach. Prezydent "Partenopei" ujawnia, że mało brakowało, a do transakcji w ogóle by nie doszło.
- To nasza [klubowych działaczy - przyp. red.] intuicja sprawiła, że ściągnęliśmy go do Napoli. Benitez chciał Leandro Damiao, jednak po spotkaniu z jego agentem mieliśmy spore wątpliwości. Poleciałem więc do Madrytu, by dowiedzieć się, czy ściągnięcie Higuaina jest możliwe. Potem spotkałem się z jego ojcem i wszystko załatwiliśmy. Teraz jest szczęśliwy, co można poznać chociażby po tym, że pozostaje z nami mimo wielu ofert, jakie napływają - powiedział De Laurentiis.