Według informacji przekazanych przez wyżej wymienione źródło, włodarze londyńskiego klubu poważnie rozważają możliwość zatrudnienia hiszpańskiego menedżera w miejsce Davida Moyesa.
Szkot był gotowy kontynuować swoją pracę w szeregach „Młotów”. Przedstawiciele klubu nie byli jednak do końca zadowoleni ze stylu prezentowanego przez drużynę i zamierzają do następnego sezonu przystąpić z nowym szkoleniowcem.
Brytyjskie media sugerowały ostatnio, że kandydatem numer jeden do objęcia stanowiska menedżera West Hamu jest Unai Emery. Hiszpan nie narzeka jednak na brak ofert i może wybrać inny kierunek kontynuowania swojej trenerskiej kariery. Z tego też powodu włodarze londyńskiego zespołu sondują możliwość zatrudnienia Rafy Beníteza.
58-latek przed objęciem sterów Realu Madryt znajdował się już w kręgu zainteresowań Davida Sullivana i utrzymuje bardzo dobre stosunki z współwłaścicielem angielskiej drużyny.
Według nieoficjalnych informacji, przedstawiciele Hiszpana odbyli pierwsze rozmowy z włodarzami West Hamu. Były menadżer Liverpoolu miał wyrazić chęć dołączenia do londyńskiego klubu w przypadku fiaska rozmów dotyczących przedłużenia jego kontraktu z Newcastle United (obecny wygasa w czerwcu 2019 roku - przyp. red.) oraz zapewnieniu mu odpowiedniej kwoty, którą mógłby wykorzystać na zakup nowych piłkarzy w trakcie letniego okienka transferowego.
Wymagania Beníteza nie byłyby oczywiście jedyną przeszkodą dla „Młotów”. Kolejną jest klauzula odstępnego, która ma być zawarta w umowie 58-latka ze „Srokami” i opiewać na sumę sześciu milionów funtów.
West Ham poza wyżej wymienioną dwójką menedżerów sonduje również możliwość zakontraktowania Manuela Pellegriniego (obecnie Hebei China Fortune) oraz Paulo Fonseki (obecnie Szachtar Donieck).