27-letni zawodnik został zatrzymany niedługo po rozpoczęciu obecnego sezonu w związku z toczącym się wobec niego postępowaniem o dokonanie czterech gwałtów oraz jednej napaści na tle seksualnym na trzech osobach w wieku powyżej 16 lat między październikiem 2020 a sierpniem 2021 roku.
Piłkarz, zawieszony w prawach gracza Manchesteru City, przebywał od tego momentu w areszcie i dopiero przed kilkoma tygodniami sąd w końcu rozpatrzył pozytywnie jego prośbę o wpłatę kaucji, która umożliwiła mu wyjście na wolność do czasu rozpoczęcia rozprawy.
W międzyczasie lista stawianych zarzutów Benjaminowi Mendy'emu uległa zwiększeniu i teraz pojawił się na niej kolejny o dokonanie drugiej napaści na tle seksualnym, który przedstawiła szósta pokrzywdzona przez niego kobieta.
Łącznie Francuz jest oskarżony o siedem gwałtów i dwukrotne usiłowanie do doprowadzenia do obcowania płciowego, z których zostanie najprawdopodobniej rozliczony na rozprawie wyznaczonej przez sąd w Chester na 25 lipca.
27-latek będzie do tego czasu najprawdopodobniej przebywał na wolności, ale musi pozostać do stałej dyspozycji prokuratury pod swoim adresem zamieszkania oraz otrzymał zakaz opuszczania Wielkiej Brytanii i kontaktowania się z oskarżycielami oraz świadkami.
Mendy należał nie tak dawno do grona najlepszych bocznych obrońców na świecie, co pokazuje między innymi fakt, że Manchester City wyłożył na jego sprowadzenie aż 57,5 miliona euro z AS Monaco w lipcu 2017 roku.