Benteke zostanie w Aston Villi?

fot. Transfery.info
Krzysztof Gońka
Źródło: Sky Sports

Agent Christiana Benteke przyznał, jego klient koncentruje się na walce o utrzymanie w Premier League i w tej chwili nie myśli o letnim transferze.

Belgijski napastnik był jednym z najgorętszych towarów poprzednich letnich okien transferowych, kiedy to jego usługami zainteresowane były największe kluby na naszym kontynencie. W związku z niepewną przyszłością Aston Villi w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii temat jego transferu ponownie odżył.

Mimo zainteresowania ze strony Manchesteru United oraz Liverpoolu agent zawodnika twierdzi, iż snajper prawdopodobnie zostanie w klubie z Birmingham na przyszły sezon. Benteke jest w tej chwili skoncentrowany na walce o utrzymanie w Premier League oraz chce wrócić do dyspozycji sprzed dwóch lat, kiedy był uznawany za jednego z najlepszych napastników na Wyspach Brytyjskich (19 ligowych goli w sezonie 2012/2013).

24-latek w bieżących rozgrywkach rozegrał 25 spotkań w lidze, w których udało mu się zanotować dziesięć trafień. Jego kontrakt z zespołem z Villa Park jest ważny jeszcze przez dwa lata. Angielskie media informują, że jeśli podopieczni Tima Sherwooda unikną degradacji, działacze klubu będą chcieli negocjować z reprezentantem Belgii warunki przedłużenia umowy.

Po 34 meczach „The Villans” zajmują 16 miejsce w tabeli z dwoma punktami przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Sunderlandem. 

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną” To piłkarze Pogoni Szczecin usłyszeli od kibiców po przegranym finale Pucharu Polski „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy