Młodzieżowy reprezentant Polski miał zmienić latem klub, by ponownie na wypożyczeniu zdobywać doświadczenie w dorosłej piłce. Plany pokrzyżował mu jednak uraz, którego nabawił się pod koniec sierpnia w meczu z Manchesterem City U-23.
Początkowo podejrzewano, że środkowy obrońca wróci do gry najpóźniej za osiem tygodni. Tymczasem okazuje się, że absencja byłego zawodnika Legii potrwa znacznie dłużej.
Jak poinfomował na Twitterze Tomasz Ćwiąkała, dziennikarz Eleven, 19-latka na boisku należy spodziewać się dopiero w grudniu. Taki termin wyznaczyć mieli lekarze Arsenalu po przeprowadzonej operacji.
To bardzo złe wieści dla Bielika, który udanie prezentował się w okresie przedsezonowym, który spędził z pierwszą drużyną „Kanonierów”. Teraz może nie tylko żałować nieudanego wypożyczenia, ale także straconej szansy na walkę o szansę debiutu w Premier League.