Według niemieckich dziennikarzy król strzelców Bundesligi ma w ostatnich tygodniach problemy, nie tylko z regularnym trafianiem do bramek rywali, ale również z zachowaniem w klubie. Aubameyang stał się rozkapryszony i problematyczny, mając na celu prawdopodobnie wymuszenie odejścia ze stadionu Signal Iduna Park.
Borussia Dortmund chciała pozwolić snajperowi na odejście już poprzedniego lata, ale na własnych warunkach. Ustalono wówczas cenę jego karty zawodniczej na 70 milionów euro, ale pomimo zainteresowanych drużyn, nikt nie zdecydował się na zapłacenie takiej kwoty. Gabończyka planowali sprowadzić między innymi działacze Milanu i Tianjin Quanjian.
Władze Borussii Dortmund powinna skusić oferta opiewająca na 60 milionów euro. Dyrektor sportowy Michael Zorc i dyrektor generalny Hans-Joachim Watzke poszukują już ewentualnego następcy dla Gabończyka. Na celowniku znajdowali się przede wszystkim Darío Benedetto i Lautaro Martínez. Ten pierwszy wypadł ostatnio z gry na wiele miesięcy. Dużo lepiej wygląda sytuacja Martíneza, którego sprowadzenie powinno kosztować około dziewięciu milionów euro.