Borussia Dortmund ma dobrego nosa do wyszukiwania Anglików o ogromnym potencjale. W przeszłości ta sztuka udała się z Jadonem Sancho, na którego sprzedaży zarobiono ponad 80 milionów euro, oraz Jude'em Bellinghamem, który pomimo 18 lat na karku stanowi o sile środka pola niemieckiego klubu.
Tym razem na radarze ekipy z Dortmundu znalazł się Carney Chukwumeka. W jego przypadku możemy mówić o niezłej okazji, bowiem po sezonie wygasa umowa pomiędzy 18-latkiem a Aston Villą.
„The Villans” sprawę przedłużenia kontraktu z młodzieżowym reprezentantem Anglii traktują priorytetowo, lecz sam menedżer Steven Gerrard potwierdza, że czynione w tym kierunku kroki nie przyniosły dotychczas zamierzonego rezultatu.
- Z tego, co wiem, rozmowy w sprawie kontraktu nie posunęły się do przodu. Z naszej strony zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby doprowadzić do ich postępu. Nie jestem pewien, jak to wygląda w tej chwili – twierdzi Gerrard.
Borussia Dortmund wkrótce nawiąże kontakt z Chukwumeką. Interesują się nim również przedstawiciele czołowych klubów Premier League, w przeszłości pisało się przede wszystkim o Manchesterze United, a także zagraniczne drużyny, jak AS Monaco czy PSV Eindhoven. BVB wydaje się, że Sacho i Bellingham mogą pomóc młodemu piłkarzowi w wyborze.
18-latek jest tymczasem na etapie budowania swojej pozycji w Aston Villi.
W obecnym sezonie zanotował dziewięć występów na poziomie angielskiej ekstraklasy, z czego tylko raz wybiegł na plac gry od pierwszej minuty.
Przed Chukwumeką dwie ważne decyzje - co do wyboru ścieżki kariery klubowej, ale też i reprezentacyjnej. Dotychczas grał dla juniorów Anglii, ale z racji nigeryjskich rodziców może ostatecznie wybrać kadrę afrykańskiego państwa.