Reprezentant Portugalii ma ważny kontrakt z ekipą z Signal Iduna Park do końca czerwca 2020 roku. Do tej pory piłkarz nie określił władzom niemieckiego klubu swojego stanowiska na temat możliwego przedłużenia pobytu w drużynie z Bundesligi.
Z tego też powodu przedstawiciele zespołu oczekują od niego otrzymania jasnej deklaracji w przeciągu dwóch tygodni, ponieważ w przypadku niewiązania przez 25-letniego zawodnika swojej dalszej przyszłości z Borussią Dortmund będą chcieli go sprzedać jeszcze przed zamknięciem letniego okienka transferowego.
- BVB musi okazać pewien stopień solidności handlowej. Pozostawienie Guerreiro za darmo tego lata to scenariusz, którego niekoniecznie planujemy. Dobrze by było wiedzieć na czym stoimy w ciągu dwóch tygodni - powiedział Hans-Joachim Watzke, prezes klubu.
Reprezentant Portugalii przez problemy zdrowotne Thorgana Hazarda i Juliana Brandta otrzymał szansę występu w meczu o Superpuchar Niemiec, w którym pokazał się z dobrej strony i zaliczył nawet asystę przy trafieniu Jadona Sancho, które ustaliło wynik starcia z Bayernem Monachium na 2:0.
Raphaëla Guerreiro zabrakło już jednak w kadrze drużyny na pucharowe starcie z KFC Uerdingen, co miało być spowodowane brakiem jego stanowiska odnoszącego się do ewentualnego kontynuowania kariery na Signal Iduna Park.
Pomocnik, mogący występować także na lewym boku obrony, już od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań Paris Saint-Germain, które może wykorzystać nadarzającą się okazję do pozyskania 25-latka za stosunkowo niewysoką kwotę opiewającą na nie więcej niż 20 milionów euro.