Przedstawiciele ekipy z Signal Iduna Park planują w nadchodzącym czasie zakończyć współpracę z piłkarzami nieprzydatnymi i niewidniejącymi w planach Luciena Favre'a na kolejne rozgrywki.
„Sport Bild” przekonuje, że na czarnej liście zarządu Borussii Dortmund umieszczono aż ośmiu zawodników. Wśród nich znajduje się tylko jeden gracz z wygasającą umową i jest nim Mario Götze. Były reprezentant Niemiec nie zaakceptował propozycji przedłużenia kontraktu z klubem i już od kilku miesięcy rozgląda się za nowym pracodawcą, który zagwarantuje mu nie tylko przyzwoite zarobki, ale także możliwość regularnych występów. Ostatnio dużo mówiło się o tym, że blisko 28-letni ofensywny piłkarz może wylądować w Serie A lub Ligue 1.
Odejścia kolejnych graczy mogą już za to zapełnić całkiem przyzwoitymi sumami budżet BVB. Teoretycznie największe pieniądze klub z Dortmundu mógłby zainkasować z tytułu sprzedaży Nico Schulza, Manuela Akanjiego i Mahmouda Dahouda. Cała trójka nie spełnia pokładanych w nich nadziei.
Władze Borussii szczególne rozczarowanie mogą czuć w stosunku do pierwszego z wymienionych zawodników, który został sprowadzony latem z Hoffenheim za 25,5 miliona euro. 27-letni zawodnik okazał się kompletnym transferowym niewypałem i nie wkomponował się w nowy zespół oraz taktykę preferowaną przez Favre'a.
Jeżeli chodzi o pozostałą dwójkę, Szwajcar dość często pojawiał się na boisku w obecnym sezonie, ale popełniał dużo prostych błędów, które okazywały się bardzo kosztowne dla klubu. Natomiast niemiecki pomocnik nie prezentował wystarczających umiejętności, aby wygrać walkę o miejsce w środku pola BVB.
Kolejni gracze wytypowani do odejście przebywają na ten moment na wypożyczeniach w innych ekipach i każda z nich ma możliwość dokonania definitywnego wykupu następujących piłkarzy - Jeremy Toljan (Sassuolo), André Schürrle (Spartak Moskwa), Ömer Toprak (Werder Brema) i Marius Wolf (Hertha). Trudno wyrokować, czy zostaną oni w obecnych zespołach na dłużej. Jeśli tak się nie stanie, Borussia będzie szukała na nich nowych chętnych.