Zarząd Newcastle United szybko reaguje w sprawie 25-letniego pomocnika. Brazylijczyk wzmocnił kadrę Eddie'ego Howe'a w styczniu ubiegłego roku, stając się z miejsca kluczową postacią w układance angielskiego trenera. Nie dziwota więc, że w stronę dziesięciokrotnego reprezentanta kraju spoglądają tuzy światowego futbolu, na czele z Realem Madryt czy Liverpoolem.
Urodzony w Rio de Janeiro zawodnik czuje się w szeregach „Srok” świetnie. W bieżącej kampanii uzbierał już 26 występów, cztery gole i trzy asysty. Na jego liczniku wkrótce znajdzie się 2000 rozegranych minut.
Bruno Guimarães jest nastawiony na grę dla Newcastle przez długie lata, o czym sam niedawno wspomniał. Były piłkarz Olympique'u Lyon zdaje sobie sprawę z potencjału, jaki tkwi w projekcie napędzanym przez saudyjskie aktywa. Jego cel to zdobywanie trofeów z aktualnie szóstą siłą Premier League.
Obecny kontrakt mistrza olimpijskiego z 2021 roku wygasa w 2026 roku. Jak przekonuje „The Telegraph”, jeśli nie dojdzie do żadnych niespodziewanych zawirowań, to wkrótce 25-latka zostanie przedłużony.
Nowa długoterminowa umowa powinna uczynić z Bruno Guimarãesa najlepiej opłacanego zawodnika w kadrze Newcastle. W ten sposób zarząd chce nagrodzić pomocnika za swoją postawę i wybić mu z głowy jakiekolwiek pomysły o odejściu. Brazylijczyk ma być liderem „Srok” na lata.
***
Rozchwytywany Bruno Guimarães zapewnia: Chciałbym zostać tu na lata