Bułka mógł liczyć, że latem zostanie rezerwowym golkiperem PSG. Nic takiego się jednak nie stało, bo wykupiono Sergio Rico, który w tym momencie pełni funkcję zmiennika Keylora Navasa.
Polak zdołał raz zagrać w powoli rozkręcającym się sezonie 2020/2021, gdy Rico jeszcze nie był uprawniony, a Navas znajdował się w kwarantannie po zakażeniu koronawirusem, jednak popełnił błąd, decydujący o zwycięstwie Lens, tym samym raczej ostatecznie przekreślając swoje szanse u Thomasa Tuchela.
Jako że jego umowa z PSG obowiązuje tylko do 30 czerwca 2021 roku, w grę wchodzić może wypożyczenie, gdy francuski klub pokryje część pensji Bułki, albo definitywne rozstanie. W przypadku zgody na odejście 20-latka paryżanie musieliby ruszyć na rynek w poszukiwaniu trzeciego golkipera.
Bułka do PSG trafił latem 2019 roku na zasadzie wolnego transferu po wygaśnięciu umowy z Chelsea, dla której grał w zespole U-23 (trzykrotnie udało mu się zasiąść na ławce rezerwowych pierwszej drużyny).
Nie wiadomo jeszcze, gdzie młodzieżowy reprezentant Polski może przenieść się tego lata, ale, jak podkreśla „L'Equipe”, cel jest jeden - wreszcie regularne występy.
AKTUALIZACJA
Tomasz Ćwiąkała z Canal+ Sport poinformował, że władze Paris Saint-Germain nie zamierzają robić zbyt dużych problemów Marcinowi Bułce i zgodzą się na jego roczne wypożyczenie, ale najpierw ten ma zgodzić się na zawarcie z klubem nowego pięcioletniego kontraktu.