Sytuacja, w której Sergio Agüero uderzył łokciem Winstona Reida wciąż odbija się szerokim echem w Wielkiej Brytanii. Manchester City złożył apelację od decyzji w sprawie zawieszenia napastnika na trzy spotkania twierdząc, że arbiter widział całe zajście. Gdyby "The Citizens" udowodnili, że sędzia obserwował sytuację, to zawodnik nie mógłby zostać zdyskwalifikowany ze zbliżających się meczów.
Nowe światło na sprawę rzucił jednak były sędzia Premier League, Mark Halsey. Został on zapytany przez Paula Clintona na Twitterze, w jaki sposób City może udowodnić, że arbiter widział sytuację. Halsey odparł, że jest to możliwe dzięki materiałom wideo, ale wątpliwe, by apelacja została przyjęta, ponieważ sam znalazł się w sytuacji, że widział zdarzenie na boisku, lecz władze Professional Game Match Officials Limited kazały mu mówić, że było inaczej.
Sprawą zainteresował się Gary Neville, który poprosił Halseya o więcej szczegółów na ten temat. Późniejsza wypowiedź byłego arbitra sugeruje bowiem, że nie tylko on był zmuszany do "przymykania oka".