32-letni zawodnik był jednym z bohaterów ostatniego spotkania rozegranego we włoskich rozgrywkach pomiędzy Sassuolo a Brescią (3:0).
Doświadczony napastnik wpisał się w tym pojedynku na listę strzelców i w ramach celebracji wystosował apel do widzów.
„Wszystko będzie dobrze. Zostańcie w domu” - napisał na kartce pokazanej do kamery.
Od tego momentu minął już ponad miesiąc i wspomniany Francesco Caputo ma już powoli dość panującej sytuacji i z niecierpliwością czeka na wznowienie obecnych rozgrywek.
- Piłkarze wyrażają chęć dokończenia ligi. Nawet jeśli miałoby to nastąpić latem. Oczywiście przedtem muszą zostać spełnione pewne warunki, ale po podjęciu niezbędnych środków uważam, że powinno nastąpić wznowienie i dokończenie sezonu - powiedział Francesco Caputo w rozmowie z „Corriere dello Sport”.
- Powrót do gry będzie oznaczał pozytywną wiadomość dla całego kraju. Być może gra przy pustych trybunach nie będzie najlepszym uczuciem, ale wznowienie rozgrywek będzie pierwszym krokiem w zażegnaniu panującej sytuacji - dodał napastnik.
Na chwilę obecną przedstawiciele włoskiego futbolu rozważają różne warianty odnoszące się do powrotu do rywalizacji i są pewni, że prędzej czy później to nastąpi.