W kontekście przenosin Estevão Williana do Europy w mediach przewijały się nazwy takich gigantów, jak między innymi FC Barcelona, Paris Saint-Germain czy Real Madryt. 16-latek ponoć najchętniej przeniósłby się do Katalonii, ale od początku było wiadomo, że mistrz Hiszpanii może mieć problem z przeprowadzeniem jego transferu z uwagi na sytuację finansową (choć zdaniem Fabrizio Romano pozostaje w kontakcie z talentem).
Jakiś czas temu PSG miało zaproponować 93 miliony euro za niego oraz Endricka. Podpis tego ostatniego zagwarantowali sobie już „Królewscy”, z kolei z pomysłu sprowadzenia do siebie samego Estevão paryżanie mieli zrezygnować, a przynajmniej ze zrobienia tego za 60 milionów euro. Ponoć poinformowali już o tym otoczenie zawodnika.
Na wymienioną wyżej kwotę opiewa klauzula odejścia w jego kontrakcie i Palmeiras nie zamierza negocjować.
Na łamach „Sportu” czytamy, że aktywować ją skłonna jest Chelsea, której jeden z przedstawicieli udał się do São Paulo, by dopiąć szczegóły transakcji. Ze wszystkimi prowizjami jej łączny koszt może wynieść nawet 75 milionów euro.
Londyńczycy poważnie podchodzą do sprawy transferu Brazylijczyka. Pierwsze spotkanie między pracownikami klubu ze stolicy Anglii (między innymi Laurence'em Stewartem) a władzami Palmeiras odbyło się w październiku. Początkowo „The Blues” próbowali wynegocjować obniżkę podstawowej kwoty operacji, ale druga strona była nieugięta.
Wynika to z tego, że ma „tylko” 70 procent praw do karty zawodniczej nastolatka. Z 60 milionów euro otrzyma więc 42 miliony. Reszta trafi do rodziny Estevão.
Ten formalnie będzie mógł przenieść się do Europy w 2025 roku, gdy osiągnie pełnoletność.
Reprezentant Brazylii U-17 zaliczył na razie jeden występ w pierwszej drużynie Palmeiras.