Francuz udał się na Ukrainę w roli ambasadora Realu Madryt, który otwierał tam kolejne szkoły sportowe. Przy okazji legendarny defensywny pomocnik miał okazję zobaczyć jak radzą sobie nasi wschodni sąsiedzi w eliminacjach do EURO 2020. Dwa zwycięstwa z Portugalią i Litwą zapewniły Ukrainie awans na turniej, ale Makélélé zwrócił uwagę szczególnie na jednego zawodnika. Był nim Rusłan Malinowski, który na co dzień występuje w Atalancie.
O zachwycie byłego zawodnika Chelsea opowiedział Taras Gerega, działacz ukraińskiej federacji piłkarskiej, który udzielił wypowiedzi kanałowi na YouTube'ie „Bombardyr”. W trakcie pobytu Makélélé na Ukrainie panowie mieli sporo czasu na rozmowy o piłce i Francuz zwierzył się ze swoich spostrzeżeń na temat 26-latka.
- Makélélé oglądał mecz z Portugalią i mówił, że zadzwoni do znajomych z Chelsea, by powiedzieć im o Malinowskim - mówi Gerega.
- Powiedział: „Porozmawiam z Lampardem. Środek pola złożony z Kanté, Jorginho i Malinowskiego były fantastyczny. Obserwuję go już od dwóch lat i mówiłem im, żeby zwrócili na niego uwagę”.
Makélélé był zachwycony Ukraińcem i chwalił przede wszystkim jego podania oraz umiejętność kontrolowania gry. Na razie nie wiadomo czy Chelsea przystąpi do negocjacji z Atalantą, ale „SportArena” twierdzi, że z pewnością będzie miała na oku wychowanka Szachtara Donieck. Gracz mógłby trafić na Stamford Bridge dopiero przyszłego lata, ponieważ zimą „The Blues” wciąż będą objęci zakazem transferowym.