Christopher Nkunku stał się w ostatnim czasie kluczową postacią dla ofensywy RB Lipska, a co za tym idzie, jedną z największych gwiazd całej Bundesligi. Przesunięty do ofensywy pomocnik w obecnym sezonie strzelił we wszystkich rozgrywkach 18 bramek oraz zaliczył 13 asyst.
To sprawia, że wzbudza on ogromne zainteresowanie ze strony czołowych europejskich klubów. W letnim okienku transferowym walkę o niego podejmie Manchester United, Arsenal czy Paris Saint-Germain. Prezes RB Lipska Oliver Mintzlaff jest jednak spokojny i twierdzi, że Francuz nie opuści klubu i zagra w nim w przyszłym sezonie.
- Nkunku będzie grał dla nas także w przyszłym sezonie, bo jest oczywiście bardzo ważnym zawodnikiem. W piłce nożnej nic nigdy nie jest pewne, ale takie są nasze plany - podkreślił.
- Oczywiście tacy gracze jak Dani Olmo, Nkunku czy Andre Silva są bardzo, bardzo ważnymi filarami, którzy mogą i powinni dalej się u nas rozwijać. Nie mamy wielu zawodników, którzy mogą nas opuścić latem. Chcemy wzmocnić zespół, a nie go osłabić – powiedział Mintzlaff.
Sam Nkunku wyznał niedawno, że RB Lipsk nie jest już tylko klubem-trampoliną przed kolejnym transferem. Stwierdził ponadto, że negocjacje z innymi zespołami w trakcie sezonu byłyby okazem braku szacunku.
24-latek do Niemiec trafił z Paris Saint-Germain, gdzie nie był w stanie udowodnić swojego potencjału.
Dla RB Lipsk rozegrał w sumie 114 spotkań, co przełożyło się na 30 bramek oraz 40 asyst.