Spółka zarządzająca między innymi Manchesterem City prowadziła w ostatnim czasie szereg rozmów na temat przejęcia akcji w jednym z europejskich klubów, który stałby się bezpośrednią filią angielskiego giganta.
Początkowo wydawało się, że zostanie nim francuskie AS Nancy. Teraz belgijskie media informują, że wybór padł jednak na drugoligowy Lommel SK, który rozwiązał swoje problemy organizacyjne wynikające z niejasnych powiązań właścicielskich Udiego Shochatovitcha.
Komitet Licencyjny nie chciał wydawać stosownych zezwoleń „Biało-Zielonym” na kontynuowanie występu na zapleczu Jupiler Pro League ze względu na fakt, że Izraelczyk, który przejął klub w maju 2019 roku, był także właścicielem akademii w Gambii oraz spółki inwestycyjnej na Cyprze.
Tego typu łączenie funkcji jest zakazane w belgijskim futbolu, dlatego Shochatovitch zdecydował się opuścić drużynę i zostawił ją z długami.
Na ratunek belgijskiemu klubowi przyszedł Manchester City, który postanowił uregulować dług klubu w wysokości dwóch milionów euro, co ma pozwolić dokonać przejęcia Lommel SK bez konieczności ponoszenia dalszych kosztów wynikających z tej operacji.
Ekipa z zaplecza Jupiler Pro League walczyła w trwającym sezonie o utrzymanie w drugiej klasie rozgrywkowej i do momentu przerwania zmagań plasowała się na ostatniej bezpiecznej lokacie w Proximus League.
W ramach struktur City Football Group znajduje się w sumie aż osiem klubów piłkarskich. Poza wspomnianym Manchesterem City w jej skład wchodzą także amerykański New York City, hiszpańska Girona, australijskie Melbourne City, japońska Yokohama F. Marinos, chiński Sichuan Jiuniu, urugwajski Club Atlético Torque oraz indyjski Mumbai City.
Warto także dodać, że swoje satelickie zespoły w Belgii mają Leicester City (Oud-Heverlee Leuven) i AS Monaco (Cercle Brugge).