Ostatni dzień okna jest bardzo pracowity dla menedżera Liverpoolu, Brendana Rodgersa. Do samego końca "The Reds" starają się o pozyskanie z Dnipro Dniepropetrowsk skrzydłowego Jewhena Konoplanki. O podpis 24-latka walczył również Tottenham, ale po słowach Tima Sherwooda, zapowiadającego, że "Koguty" nikogo nie ściągną podczas Deadline Day, jedynym zainteresowanym pozostał Liverpool.
Powstały jednak inne problemy. Prezes ukraińskiego klubu, Andrij Stecenko, zdecydował się postawić weto - nie chce on oddać swojego najlepszego piłkarza. Dalsze rozmowy stanęły pod znakiem zapytania.
Oprócz samego faktu, iż Dnipro postanowiło nie sprzedawać Konoplanki, pojawiają się doniesienia, że oferowane przez Liverpool 15 milionów funtów nie zadowoliły ukaińskiego klubu, który za 24-latka chciałby otrzymać 10 milionów więcej. Na to nie chce jednak przystać Brendan Rodgers.
W obecnej chwilii, możemy stwierdzić, że Konoplanka pozostanie przez najbliższe pół roku w Dnipro.