Dotychczasowy rekord należał do Francisco Buyo, który został ustanowiony podczas mistrzowskiego sezonu 1994/1995. "Paco" był niepokonany przez 658 minut, co daje prawie 11 godzin gry bez wpuszczonej bramki. Do pobicia tego rezultatu "Święty Iker" potrzebował 67 minut z czystym kontem w meczu z Espanyolem.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Realu 1-0, co oznacza, że Casillas dopiął swego, a przy okazji wywindował swój wynik do 682 minut. Jak łatwo się domyślić, wychowanek "Królewskich" zrobi co w jego mocy, aby nowy rekord był dalej śrubowany. Szansy na to szukać będzie w kolejnych spotkaniach Copa del Rey oraz Ligi Mistrzów. Póki pierwszym wyborem Ancelottiego w lidze będzie Diego López, legenda Realu nie ma większych szans na występ w innych rozgrywkach.
Satysfakcję bramkarza z osiągnięcia zwiększa zapewne fakt, że Casillas dokonał tego w dość specyficznym momencie swojej kariery. 20 stycznia minął bowiem rok od ostatniego występu 32-latka w rozgrywkach Primiera Division.
Po raz ostatni Hiszpan dał się pokonać Umutowi Bulutowi, 27 listopada ubiegłego roku, w wygranym przez Real 4-1 meczu Champions League z Galatasaray.