Ćwierćfinały PNA 2012: Ghana - Tunezja 1:1 (2:1 po dogrywce)

fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Ćwierćfinały, które miały być wyrównane takie właśnie były. W drugim spotkaniu mieliśmy drugą dogrywkę, w której lepsza okazała się reprezentacja Ghany.

Można powiedzieć, że dziś Ghana i Mali uchyliły furtkę do walki o złoto przed... Zambią i Wybrzeżem Kości Słoniowej. Dlaczego? 120 minut (plus wyczerpujące psychicznie karne Mali) i jeden dzień odpoczynku mniej od zespołów, które swoich rywali ograły spokojnie i pewnie może mieć wpływ decydujący na przebieg półfinałów.

Ghana dziś, po raz kolejny, zawiodła. Tak przynajmniej twierdzą komentatorzy, eksperci. Ghanie znów brakowało błysku, którego bo "Czarnych Gwiazdach" spodziewa się każdy już od niezwykle udanego mundialu w Niemczech. Wszystkim wydaje się, że zawieszenie poprzeczki na dużej wysokości reprezentacji Brazylii i wyjście z grupy sprawi, że za sześć lat reprezentacja ta grać będzie tak samo rewelacyjnie i świeżo. Nie. Teraz wszyscy spodziewają się po Ghanie dominacji i specjalnie na mecze z tą reprezentacją się "spinają".

90 minut pokazało, że w Afryce dziś gra się (z) głową. Obydwie bramki padły bowiem po precyzyjnych uderzeniach tą częścią ciała. Dodając do tego bramki z poprzednich spotkań (choćby atomową główkę Drogby) wychodzi na to, że to jest jakiś sposób na bramkarzy w tej części świata.

No i nie sposób nie wspomnieć o Aymenie Mathlouthim. Bramkarz Tunezji wygrał ten mecz. Niestety wygrał go swoim rywalom, więc jutro lepiej, żeby wi-fi w jego laptopie się zepsuło, a nikt z rodziny nie wybierał się do kiosku po najnowszą prasę. Niewątpliwie media nie zostawią na nim suchej nitki. Szkoda chłopaka, bo był jednym z pewniejszych elementów w układance trenera Samiego Trabelsiego. A tu taki klops.

W półfinale Ghana spotka się z Zambią i wcale nie może czuć się faworytem. Jeśli ma zatriumfować piękniejszy - w przekroju całego turnieju - futbol, to niech zatriumfuje Zambia.

---

Ghana - Tunezja 1:1 (John Mensah 10' - Khelifa 42')

2:1 po dogrywce (A. Ayew 101')

Gracz meczu: Andre Ayew (Ghana)

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Skandal czy jednak słuszna decyzja?! Szymon Marciniak w ogniu krytyki po półfinale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak niemal w mundialowej formie w półfinale Ligi Mistrzów. „Topowi piłkarze świata nawet nie mają odwagi się z nim kłócić” Spektakularny comeback Realu Madryt! Znów to zrobili: od 0-1 do 2-1 [WIDEO] Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Girona finalizuje pierwszy letni transfer Nicola Zalewski łączony z transferem! Dwie opcje reprezentanta Polski OFICJALNIE: Raków Częstochowa pożegnał pierwszego piłkarza

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy