Poniedziałek jest nie tylko dniem, w którym to w najmocniejszych ligach w Europie zamyka się okno transferowe. To także dziś poznaliśmy następcę Paulo Sousy, a tym został Czesław Michniewicz.
Przed nowy selekcjonerem nie lada wyzwanie, bo w marcu prowadzony przez niego zespół wystąpi w barażach o awans do Mistrzostw Świata. W półfinale „Biało-czerwoni” zmierzą się z Rosją, a zwycięzca stoczy bój o awans z triumfatorem pary Czechy - Szwecja.
Do pierwszego gwizdka meczu w Moskwie zostało jeszcze 52 dni, a co za tym idzie, wiele znaków zapytania, jeśli chodzi o dobór zespołu. Pewne jest natomiast, kto stanie między słupkami. Tu były trener Legii Warszawa rozwiał wątpliwości już na starcie.
- Wojciech Szczęsny to numer jeden i nie mogło być z mojej strony innej odpowiedzi. On jest świetnym bramkarzem, gra w świetnym klubie, a Łukasz Fabiański zakończył reprezentacyjną karierę. Są jeszcze doświadczony Łukasz Skorupski i młodzi: Bartłomiej Drągowski, Kamil Grabara i Radosław Majecki. Moim wyborem będzie Wojciech Szczęsny, oczywiście, jeśli nie będzie żadnych kontuzji i komplikacji zdrowotnych - przyznał.
Potyczka Polaków z Rosjanami zaplanowana została na 24 marca.