„Wojskowi” udanie rozpoczęli trwające zmagania od wywalczenia awansu do fazy grupowej Ligi Europy, ale potem odnotowali pasmo niepowodzeń na krajowym podwórku. Taki stan rzeczy doprowadził do podjęcia szeregu decyzji związanych z dokonaniem między innymi zmian na stanowisku trenera (Czesław Michniewicz, Marek Gołębiewski i obecnie Aleksandar Vuković) czy też awansowania Jacka Zielińskiego na stanowisko dyrektora sportowego klubu w miejsce Radosława Kucharskiego.
Te roszady nie przyniosły na razie spodziewanego skutku, bo Legia Warszawa znajduje się dalej w strefie spadkowej i nie prezentuje się na miarę zespołu, który w poprzednim sezonie wywalczył mistrzostwo Polski.
58-letni prawnik, przedsiębiorca oraz działacz sportowy może jednak ubiec zaplanowaną przez nich akcję i już w czwartek złożyć rezygnację z sprawowanej funkcji na rzecz powierzenia jej Marcinowi Herrze, który od niespełna roku zasiada w zarządzie spółki Legia Tenis.
Taką informację przekazał Konrad Ferszter z Sport.pl. Inne stanowisko na temat sytuacji, która ma mieć miejsce 24 lutego prezentuje z kolei Adam Dawidziuk z Legia.net.
W jego opinii, Mioduski pozostanie formalnie prezesem „Wojskowych”, ale odsunie się w cień po tym, jak większość jego obowiązków przejmie Herra, który zostanie awansowany do roli wiceprezesa.
Były członek spółki PL.2012 (koordynowanie przygotowań do EURO 2012 i zarządzanie Stadionem Narodowym) i wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce miałby po objęciu wspomnianej funkcji skupić się na poprawie relacji z kibicami, frekwencji na stadionie oraz działaniach prosprzedażowych i stworzeniu krótkiej ścieżki decyzyjnej.
Tym samym odebrałby on część kompetencji Jarosławowi Jurczakowi, który pozostałby wiceprezesem odpowiedzialnym wyłącznie za aspekt finansowo-prawny.
Obaj dziennikarze są za to przekonani, że zarząd klubu opuści Tomasza Zahorski i przeniesie się do innej spółki zarządzanej przez Mioduskiego.
Zmiany mające zajść w Legii Warszawa nie obejmują wcześniejszych i odnoszących się do Jacka Zielińskiego, który jako dyrektor sportowy ma być dalej odpowiedzialny za cały pion piłkarski.