Wygląda na to, że kończy się londyńska przygoda Brazylijczyka, a niewykluczone, iż pożegna się on również z Europą. 34-latek od 2011 roku grał w Chelsea, następnie przeniósł się na dwa lata do Paris Saint-Germain, by powrócić na Stamford Bridge, które następnie zamienił na Emirates Stadium. Jego kontrakt z Arsenalem dobiega jednak końca i wszystko wskazuje na to, że nie zostanie on przedłużony.
Defensor ani myśli jednak kończyć karierę. Zawodnik uważa, że wciąż ma co nieco do zaoferowania, dlatego zaangażował swoich przedstawicieli do poszukiwania dla niego nowego pracodawcy. Ci nie przebierają w środkach i nie ograniczają się tylko do Europy.
Jak informuje „CBC Sports”, David Luiz może trafić latem do Major League Soccer. Tamtejsze kluby usłyszały już informację o dostępności zawodnika i teraz pozostaje czekać na konkretne ruchy. Jedna z drużyn zaczęła nawet dokładniej przyglądać się sprawie, choć na razie odstraszyły ją nieco zarobki potencjalnej gwiazdy amerykańskiej ligi.
Dziennikarze zza oceanu zauważają, że gracz inkasuje 140 tysięcy dolarów tygodniowo, a to i tak efekt jego pójścia na ugodę z Arsenalem, kiedy to zgodził się zostać w klubie za mniejsze pieniądze. 34-latek z pewnością bierze pod uwagę, że trudno będzie mu o utrzymanie takich warunków, dlatego jest skory na negocjacje. Ekipy z MLS mogą obejść kwestię czapki płacowej, wpisując Luiza na listę designated players.
Konkurencją może okazać się włoskie Lazio, które chce przekonać doświadczonego zawodnika, by ten dał sobie jeszcze szansę na pokazanie się na Starym Kontynencie. „Aquile” również szykują propozycję, zatem wygląda na to, że były gracz Benfiki będzie miał w czym wybierać, zważywszy, że będzie dostępny na zasadzie wolnego transferu.