- Mogę zagwarantować też, że Ancelotti zostanie. Jesteśmy przyjaciółmi. To samo tyczy się Lorenzo [Insigne]. Chcemy natomiast, by do drużyny dołączył Fabio Quagliarella - powiedział 70-latek w wywiadzie dla „Corriere dello Sport".
Brakuje jakichkolwiek konkretnych informacji na temat źródła lukratywnej oferty. Prawdopodobnie jednak pochodzi ona od azjatyckich inwestorów, którzy coraz chętniej wchodzą na rynek Serie A. - Teraz was rozbawię: dżentelmen zagaił mnie kilka dni temu z przyjacielskim zapytaniem: 'Wiesz, Aurelio, mam okazję przedstawić cię kupcowi, który chce zaoferować 900 milionów euro'. Uśmiechnąłem się i powtórzyłem, jak zwykle, że Napoli nie jest na sprzedaż.
Na temat Quagliarelli, czyli najprawdopodobniej króla strzelców Serie A w kończącym się sezonie (przed ostatnią kolejką ma cztery bramki przewagi nad Duvánem Zapatą i Krzysztofem Piątkiem), powiedział: - Mam nadzieję, że wróci. Byłaby to cudowna historia, gdyby Fabio mógł zakończyć karierę w Neapolu.
Quagliarella kiedyś już występował pod Wezuwiuszem w sezonie 2009/2010. Krótka przygoda zakończyła się 37 meczami i 11 trafieniami. Napastnik wówczas opuścił Napoli i trafił do Juventusu.