26-latek kilka tygodni temu oświadczył w mediach, że żegna się z mistrzem Polski i dla niego współpraca została już zakończona. Było to spowodowane lukratywną ofertą z Chin.
Deklaracja napastnika spotkała się z niezadowoleniem działaczy i sztabu szkoleniowego warszawskiego klubu, tym bardziej że nie otrzymano satysfakcjonującej oferty. Prijović został ukarany i nie znalazł się między innymi w kadrze na obóz przygotowawczy.
Z ostatnich doniesień wynikało, że kontuzjowanemu obecnie zawodnikowi groziło spędzenie reszty sezonu w rezerwach Legii. Najnowsze wypowiedzi Bogusław Leśnodorskiego przekonują jednak, że Szwajcar ma odejść do końca stycznia. Są bowiem za niego nowe propozycje.
- Prowadzimy rozmowy w sprawie Aleksa nie tylko z Chińczykami, ale również z klubami ze wschodu i południa Europy. Najpóźniej do końca miesiąca transfer Prijovicia powinien być sfinalizowany - wyjawił w rozmowie z "Super Expressem" jeden z właścicieli Legii.
Tymczasem "Sportowe Fakty WP.pl" podają, że w grę wchodzi między innymi transfer do PAOK Saloniki.