26-latek, mimo że ma na swoim koncie nieudany pobyt w Manchesterze United, praktycznie co pół roku jest łączony z przenosinami do innego klubu. Do tej pory wymieniano go w kontekście dołączenia do Liverpoolu czy Borussii Dortmund, a teraz coraz głośniej o możliwym transferze na Camp Nou.
Atakującego w swojej drużynie z otwartymi rękoma powitałby Ronald Koeman, który tuż po podpisaniu umowy z Barceloną, miał poprosić o angaż rodaka, który od trzech i pół roku broni barw „Les Gones”.
Zważywszy na spekulacje, Depay został zapytany o dalsze występy w drużynie OL. Wówczas przyznał, że nie wie, czy zostanie nad Sekwaną do końca dopiero co rozpoczętego sezonu.
– Nie jestem jasnowidzem i nie wiem, czy będę tu występował przez cały sezon. W Olympique’u Lyon gram od czterech lat, jestem jego kapitanem. Trzeba jednak myśleć o swojej karierze, a my nie weźmiemy udziału w Lidze Mistrzów – oznajmił Holender tuż po meczu z Dijon, w którym popisał się trzema trafieniami.
Tymczasem „AS” informuje, że zawodnik, który może zająć praktycznie każdą pozycję w ofensywie, miał już dogadać się z Koemanem. Obaj panowie doskonale znają się ze wspólnej pracy w reprezentacji „Oranje”, a teraz ich celem jest osiąganie sukcesów, lecz już na poziomie klubowym w Barcelonie.
Według powyższego źródła transfer jest bliski finalizacji, a kwota, jaką mieliby zapłacić Katalończycy, oscyluje wokół 40 milionów euro. To stosunkowo dużo, jeśli spojrzymy na fakt, iż umowa Holendra wygasa za niespełna 12 miesięcy.
Depay w trykocie ekipy z Lyonu jak dotąd rozegrał 139 spotkań, strzelił 57 goli i zanotował 43 asysty.