Di Marzio: Dlatego Tottenham stawia opór w sprawie Kane'a

fot. Dokshin Vlad / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: Gianluca Di Marzio

Gianluca Di Marzio przygląda się uważnie sytuacji Harry'ego Kane'a, który chcąc zmienić otoczenie posunął się nawet do buntu.

Ostatnie miesiące są wyjątkowo trudne dla kierownictwa Tottenhamu. Zmieniła się obsada dyrektorska, a drużyna przez długi czas nie wiedziała nawet, kto poprowadzi ją w kolejnej kampanii. Ostatecznie te problemy udało się rozwiązać, na świeczniku wciąż jest niezwykle istotna kwestia - co dalej z Harry'm Kane'em.

Piłkarz od długiego czasu deklarował, że chciałby odejść do klubu, który pozwoliłby mu realnie walczyć o trofea, ponieważ mimo zapewnień i wywierania presji na rywalach, w Tottenhamie nie mógł na razie na to liczyć. Na początku tygodnia napastnik miał wrócić do treningów po wakacjach, lecz ostentacyjnie nie zjawił się w ośrodku, dając jasny sygnał, że ma dość.

Gianluca Di Marzio zauważa jednak, że działanie Kane'a może nie wywołać innego skutku, jak tylko kara finansowa dla niego. „Spurs” ani myślą go oddawać, niezależnie od skali buntu, którą zawodnik zaprezentuje. Taki opór nie jest jednak bezpodstawny.

O ile Daniel Levy, prezes klubu, znany jest z tego, że trudno z nim negocjować, tym razem nie jest to upór mający zawyżyć cenę piłkarza czy też zwyczajnie odstraszyć konkurencję. W tym przypadku działacze obawiają się najbardziej o kierunek, który miałby obrać 28-latek.

Nie jest tajemnicą, że angielscy zawodnicy z wielką chęcią zostają w swojej rodzimej Premier League i nie inaczej byłoby najprawdopodobniej w przypadku Kane'a. Głównym zainteresowanym jego usługami jest Manchester City, a Tottenham zwyczajnie nie chce pozwolić na to, by jego kosztem wzmacniał się ligowy rywal. Gdyby pojawiła się konkretna oferta zza granicy, wtedy „Koguty” miałyby spojrzeć na nią nieco bardziej przychylnie. Oddanie gwiazdy konkurentowi byłoby jednak nie tylko dużym osłabieniem, ale też ciosem wizerunkowym.

„Obywatele” mają teraz o czym myśleć. Dopiero co wydali fortunę na Jacka Grealisha, zatem środki na Kane'a musiałyby zostać zebrane poprzez inne sprzedaże. Z drugiej strony na rynku zwolniła się karta Lionela Messiego, co też może być kuszące dla Pepa Guardioli, zwłaszcza, że w przypadku Kane'a trudno może być o przełamanie impasu.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta” Juventus wybrał nowego trenera. „Nie ma innej opcji” Wojciech Szczęsny z transferem?! Wszystko jasne Odrzuciła go Legia Warszawa, teraz jest nadzieją Lecha Poznań. „Ma przed sobą wielką przyszłość” Gonçalo Feio „wynalazł” go dla Legii Warszawa?! „Może nam pomóc zdobywać bramki”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy