W sobotę Tomasz Włodarczyk przekazał informację, iż wychowanek Lecha Poznań zamieni Sampdorię na Fortunę Düsseldorf. Niemiecka ekipa miała za niego zapłacić osiem milionów euro, lecz jak się okazuje warunki są nieco lepsze dla „Blucerchiatich”. Otóż, według Gianluki Di Marzio, napastnik będzie kosztował nieco więcej i transakcja powinna wynieść dziewięć milionów euro.
Przypomnijmy, że tym samym Fortuna jeszcze bardziej wyśrubuje swój rekord transferowy. Do tej pory klub nie wydawał na pojedyncze wzmocnienia więcej niż dwa miliony, dlatego można sądzić, iż „Flingeraner” byli bardzo zdeterminowani w walce o Polaka.
Na transferze bardzo zależało także samemu Kownackiemu. Zawodnik nie ukrywał, że nie jest zbyt chętny na powrót do Sampdorii, ponieważ doskonale pamięta, że przed wypożyczeniem nie dostawał tam zbyt wielu szans na grę. W Genui panowała spora konkurencja w ataku, w której „Kownaś” sobie nie do końca poradził, stąd też wypożyczenie do Bundesligi.
Niemieckie boiska okazały się dla napastnika bardziej życzliwe. Przez ostatnie pół roku graczowi udało się odnotować progres i występował on znacznie bardziej regularnie. Łącznie wystąpił w 11 spotkaniach, w których zapisał przy swoim nazwisku cztery bramki i jedną asystę. Oprócz tego potrafił rozruszać grę swoich kolegów i działacze Fortuny uznali, że to wystarczy, by zainwestować dużą kwotę w 22-latka.