Dlatego Byron Castillo, bohater afery paszportowej, nie pojechał na mundial

fot. ANP/SIPA USA/PressFocus
Rafał Bajer
Źródło: Hechos de Impacto

Byron Castillo w zasadzie wyjaśnił już kwestię swojego obywatelstwa, lecz mimo to Ekwador nie zdecydował się na jego powołanie. Ambasador Pascual del Cioppo wyjaśnia dlaczego.

Sprawa skrzydłowego obrońcy wzbudziła duże kontrowersje w Ameryce Południowej. Selekcjoner Ekwadoru Gustavo Alfaro chętnie korzystał z jego usług i wystawił go nawet na sobotni sparing przeciwko Irakowi. Mimo to zawodnik nie otrzymał jednak powołania. Nie pomogło nawet rozstrzygnięcie jego sprawy przed Sportowym Sądem Arbitrażowym.

W programie „Hechos de Impacto” do sprawy odniósł się ambasador Ekwadoru w Katarze, Pascual del Cioppo.

- Niestety, Byron Castillo nie przyjedzie do Kataru. Wiem, że Byron marzył o tym, żeby tu przyjechać i zdobyć dla kadry gola, ale niestety, z tego co nam wiadomo, nie będzie go z drużyną - powiedział przedstawiciel Ekwadoru.

Został on spytany, dlaczego zawodnik ostatecznie nie otrzymał powołania, choć w teorii kwestia jego obywatelstwa została już wyjaśniona. Del Cioppo przyznaje, iż była to decyzja ekwadorskiej federacji piłkarskiej.

- Federacja podjęła tę decyzję najprawdopodobniej w celu uniknięcia późniejszych problemów - stwierdził.

Ekwador zajął czwarte miejsce w kwalifikacjach w strefie CONMEBOL, co dało mu bezpośredni awans na mundial, choć ten mimo wszystko przez długi czas wisiał na włosku. To właśnie za sprawą Byrona Castillo. Chile zgłosiło zażalenie, ponieważ zauważono, iż piłkarz tak naprawdę miał urodzić się w Kolumbii, a jego gra dla Ekwadoru jest nieprzepisowa, ponieważ obywatelstwo otrzymał na podstawie sfałszowanych dokumentów. Następnie podobną skargę złożyło jeszcze Peru.

W kolejnych instancjach udało się ustalić, że w paszporcie piłkarza faktycznie znajdują się błędy - zapisano w nim, iż piłkarz urodził się 10 listopada 1998 w Playas, choć w rzeczywistości przyszedł na świat 25 czerwca 1995 roku w kolumbijskim Tumaco. Mimo to CAS oraz FIFA uznały, że w momencie powoływania zawodnika do kadry federacja miała pełne prawo uznawać gracza za obywatela Ekwadoru, w związku z czym nie zdecydowano się na dyskwalifikację. Na Ekwador nałożono jedynie sankcje finansowe.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach OFICJALNIE: Lechia Gdańsk bez licencji na grę w Ekstraklasie Dawid Szwarga: Doszło do rozwodu, a nadal mieszkamy razem Raków Częstochowa wybrał nowego trenera. „Jest już zgoda i porozumienie”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy