Dwudziestoletni napastnik był w obecnym oknie transferowym bohaterem wartej trzynaście milionów euro transakcji, dzięki której przeniósł się do Niemiec. To jeden z najdroższych transferów wicemistrzów Niemiec w ich dość krótkiej historii. O dwa miliony drożsi byli jedynie Naby Keïta i Oliver Burke, a tyle samo kosztował Bruma. Augustin opowiedział w rozmowie z „Bildem” o kulisach swojej przeprowadzki.
- Rozmawiałem o tym z Ousmanem Dembélé [zawodnik Borussii Dortmund – przyp. red.] i powiedział mi, że Bundesliga jest zachwycająca. Zapewnił, że kibice na stadionie śpiewają od pierwszej do ostatniej minuty, by robić odpowiednią atmosferę. To było dla mnie ważne.
- Tutejsza baza treningowa jest lepsza od tej w Paryżu.
Młody Francuz wypowiedział się również na temat rywalizacji panującej w klubie spod herbu dwóch zderzających się byków.
- Trener ma oczywiście decydujący głos. Muszę przekonać go, że jestem gotowy, by grać regularnie. W Lipsku jest jednak wielu innych utalentowanych graczy.
- Powołanie do reprezentacji Francji? To byłoby spełnienie marzeń, ale czy będę mógł tego dokonać w najbliższym czasie? To zależy jedynie od mojej dyspozycji i regularnej gry w Lipsku – zakończył Augustin.