Blisko 49-letni szkoleniowiec przestanie wkrótce po raz drugi pełnić funkcję opiekuna „Królewskich”. Pierwszy raz Zinédine Zidane rozstał się z hiszpańskim zespołem w połowie 2018 roku po wywalczeniu trzeciego z rzędu zwycięstwa w Lidze Mistrzów.
Wówczas Francuz domagał się przeprowadzenia gruntownej przebudowy prowadzonego przez siebie zespołu. Jego wizja nie pokrywała się jednak z tą przygotowaną przez władze klubu, dlatego obie strony postanowiły się rozstać.
Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej, ponieważ przedstawiciele Realu Madryt noszą się z zamiarem dokonania zmian w strukturach seniorskiej drużyny, ale niektórym z nich ma być przeciwny Zidane.
Dziennikarze „AS-a” podkreślają, że pierwsze wątpliwości u utytułowanego szkoleniowca w kontekście kontynuowania swojej pracy na stanowisku trenera „Królewskich” pojawiły się w marcu.
Wówczas w szeregach hiszpańskiego klubu nagromadziły się problemy zdrowotne poszczególnych piłkarzy, z których konsekwencjami musiał mierzyć się Francuz bez wsparcia ze strony władz zespołu.
Z kolei te nie miały w swoich strukturach jednomyślności w sprawie kontynuowania wspólnej drogi obranej z blisko 49-letnim trenerem, o co ten ma mieć teraz do nich głębokie pretensje.
W podobny sposób Zidane odnosi się do kwestii rozstania z Sergio Ramosem i Raphaëlem Varane'em. Szkoleniowiec dostrzega w nich w dalszym ciągu bardzo wartościowe postacie dla Realu Madryt, które powinny w nim pozostać. Tymczasem przyszłość przynajmniej pierwszego z nich wydaje się już przesądzona. Z kolei drugi może zostać sprzedany.
Te czynniki oraz codzienna praca wpłynęły wyniszczająco na Francuza, który jest zmęczony dotychczasowym drugim pobytem w ekipie „Królewskich”, dlatego pragnie zakończy ten rozdział na rzecz rozpoczęcia zupełnie nowego w innym otoczeniu.