W środę odbyło się kolejne spotkanie w ramach International Champions Cup. Na murawę w Dublinie wybiegły jedenastki Chelsea i Arsenalu. W regulaminowym czasie gry mecz zakończył się wynikiem 1:1, a o zwycięstwie decydowała seria rzutów karnych, w której lepsi okazali się podopieczni Unaia Emery'ego, wygrywając 6:5.
Triumf miał jednak dla kibiców „Kanonierów” smak słodko-gorzki, ponieważ kontuzji doznali ich dwaj zawodnicy: Aaron Ramsey i Sead Kolašinac. O ile Walijczyk będzie mógł wrócić do treningów w przyszłym tygodniu, o tyle jego kolegę czeka dłuższy rozbrat z piłką.
Bośniak doznał urazu kolana i wszystko wskazuje na to, że nie pojawi się na boisku przez najbliższych osiem - dziesięć tygodni. To spory ból głowy dla menadżera Arsenalu, który w takiej sytuacji będzie musiał postawić na któregoś z rezerwowych. Wybór powinien paść na doświadczonego Nacho Monreala.
Londyńczycy zainaugurują sezon Premier League 12 sierpnia. Wówczas to podejmą przed własną publicznością broniący tytułu Manchester City.