Kontrakt doświadczonego Belga wygasa wraz z końcem miesiąca, a w ostatnich tygodniach strony nie potrafiły dojść do porozumienia. Prezydent Aurelio De Laurentiis twardo trzymał się swojej opinii, iż pensja gracza musi zostać zmniejszona, zresztą podobną politykę klub przyjął w sprawie choćby Kalidou Koulibaly'ego.
Neapolitańczycy zaryzykowali, że ich gwiazdy odejdą i o ile Senegalczyk faktycznie jest coraz bliżej zmiany barw, w przypadku Driesa Mertensa opór może się opłacić. Jak informuje Sport Mediaset, piłkarz zdaje się zmieniać front i coraz bardziej skłania się ku pozostaniu, nawet kosztem finansów.
Do tej pory napastnik oczekiwał dwuletniej umowy, na mocy której zarabiałby dwa miliony euro za sezon. Do tego chciał otrzymać cztery miliony euro w formie bonusu. „Partenopei” stanowczo się z tym nie zgodzili i po dłuższych przemyśleniach zawodnik zdecydował się na obniżenie swoich łącznych oczekiwań o dwa miliony euro. Na takie warunki ekipa ze Stadio Diego Maradona jest już gotowa przystać.
Włoskiej telewizji wtóruje „Il Mattino”, które również twierdzi, że strony nieco się do siebie zbliżyły. Na ten moment trudno mówić o rychłym porozumieniu, jest ono jednak coraz bardziej prawdopodobne.
Jeszcze w zeszłym tygodniu Dries Mertens przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że nie wie, jaka przyszłość go czeka. Zapewnił, iż z chęcią zostałby w SSC Napoli, nie było to jednak wcale takie pewne. Dodał, że w tamtym momencie nie miał na stole żadnych konkretnych ofert.