Reprezentant Serbii stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym po przekazaniu przez kierownictwo Fiorentiny decyzji piłkarza o odrzuceniu oferty przedłużenia wygasającej współpracy wraz końcem czerwca 2023 roku.
Taki stan rzeczy sprawił, że bardzo szybko zainteresowanie usługami środkowego napastnika zaczęło wykazywać kilka czołowych europejskich klubów. Spośród nich największą determinacją w walce o względy blisko 22-letniego zawodnika wykazywał się ostatnio Arsenal.
Doniesienia płynące z Włoch wskazują jednak na to, że „Kanonierzy” będą musieli obejść się smakiem, ponieważ sam Dušan Vlahović preferuje inny kierunek transferu i zdaniem „La Gazzetta dello Sport”, ma już być nawet zdecydowany na zasilenie szeregów Juventusu.
Kwestią sporną w zaistniałej sytuacji pozostaje jedynie moment finalizacji przeprowadzki Serba z Florencji do Turynu, który może zaliczyć hitową transakcję w ramach Serie A jeszcze w tym miejscu lub dopiero latem.
„Stara Dama” wykonała już pewne kroki zmierzające do zakontraktowania napastnika jak najszybciej poprzez zaoferowanie mu podstawowych zarobków na poziomie 7 milionów euro rocznie.
Z kolei sama „Viola” miałaby za niego otrzymać 35 milionów euro oraz Dejana Kulusevskiego wycenianego na taką samą sumę, co miałoby okazać się wystarczające w mniemaniu Juventusu do spełnienia oczekiwań ligowego rywala, który chce zarobić przynajmniej 70 milionów euro na odejściu swojego najlepszego piłkarza.
Sama Fiorentina dawała już kilkukrotnie do zrozumienia, że nie chce pozbywać się Vlahovicia w połowie obecnego sezonu, ale w obliczu sprowadzenia Krzysztofa Piątka ma zagwarantowaną pewną opcję awaryjną na wypadek zmiany stanowiska.
Środkowy napastnik zdobył 20 bramek oraz zanotował 4 asysty w dotychczas 24 rozegranych meczach i w najbliższym czasie nie poprawi tego dorobku z uwagi na przebywanie na kwarantannie po otrzymaniu pozytywnego wyniku na koronawirusa.