Utarczka słowna między oboma zawodnikami miała miejsce już na początku zgrupowania. Szybko przerodziła się ona w bójkę, w którą wmieszać musieli się inni piłkarze, rozdzielając zwaśnione strony. Starcie było przedłużeniem sporu zapoczątkowanego przy okazji niedzielnego hitu Premier League, w którym Liverpool mierzył się z Manchesterem City (3:1). To Sterling był jego prowodyrem, za co już przeprosił.
Jak pisze „Daily Mirror”, choć w pewnym momencie między zawodnikami zrobiło się naprawdę gorąco, sytuacja została szybko opanowana. Kluczową rolę miał odegrać Jordan Henderson. Pomocnik Liverpoolu porozmawiał zarówno ze swoim klubowym kolegą Gomezem, jak i ze Sterlingiem, z którym się bliżej koleguje.
Brytyjscy dziennikarze donoszą również, że większości piłkarzom nie spodobała się decyzja podjęta przez Southgate’a, który najpierw chciał usunąć Sterlinga ze zgrupowania, by ostatecznie odstawić go od składu tylko na mecz z Czarnogórą (potem „Synowie Albionu” zmierzą się jeszcze z Kosowem). Według nich pominięcie gracza tej klasy, nawet mimo nieprzyjemnej sytuacji, nie jest odpowiednim krokiem.
Na konferencji prasowej Southgate raz jeszcze został zapytany o całą sytuację
- Podjęliśmy decyzję, że Raheem nie będzie brany pod uwagę w czwartek i sprawa jest dla mnie zamknięta. Musimy patrzeć w przyszłość i trzymać się razem. Emocje już opadły. Zawodnicy ciężko pracują i jestem pod wrażeniem ich postawy. Uwielbiam ich. Jesteśmy jak rodzina, a w każdej rodzinie przytrafiają się kłótnie. Najważniejsze, by dalej się komunikować i pracować. W przypadku takich sytuacji na twoją decyzję nie może wpływać to, czy chodzi o doświadczonego gracza, czy juniora. Trzeba być sprawiedliwym - przyznał selekcjoner Anglików.