Choć Indonezyjczyk będzie
mógł zadebiutować w barwach klubu z Trójmiasta dopiero latem, jego przenosiny
do Gdańska już teraz wywołały ogromne zamieszanie.
Zakontraktowanie młodego zawodnika, który jest niezwykle popularny
w swojej ojczyźnie, sprawiło, że liczba użytkowników
obserwujących konto Lechii na Instagramie w ostatnich dniach wzrosła
z 26 do 156 tysięcy. Gdańszczanie mogą na tym ruchu naprawdę
wiele ugrać.
Jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, o
Egy'm nie wiadomo zbyt dużo. Lechia będzie dla niego pierwszym
klubem w profesjonalnej karierze. Wcześniej szkolił on swoje
umiejętności wyłącznie w rodzimych akademiach. Nie przeszkodziło
mu to jednak w debiucie w pierwszej reprezentacji swojego kraju.
-
Miałem dużo zapytań i ofert z klubów azjatyckich i europejskich.
Pytała Benfica, pytały włoskie kluby. Przez siedem dni byłem w
St-Etienne, chcieli mnie tam zatrzymać, ale… Czegoś mi tam
brakowało. Nie czułem się tam jak w domu, w szatni coś do mnie
mówili, a ja niczego nie rozumiałem. Po angielsku się dogadam, ale
po francusku nie. (…) Chcę iść krok po kroku. Mam wielkie
ambicje, ale jestem też bardzo młody. Chcę kiedyś trafić do
wielkiego klubu, ale nie z jego akademii, a po transferze z innej
drużyny. Na przykład z Lechii - powiedział Indonezyjczyk w
rozmowie z „SE”.
17-latek odniósł się również do
swojego potencjału marketingowego oraz zdradził, jakie jest jego
największe piłkarskie marzenie.
- Nie chcę być
postrzegany jako produkt marketingowy, widzany jako ktoś, kto tylko
napędzi ruch w sieci, na tym czy innym portalu. Jestem przede
wszystkim piłkarzem i dla mnie najważniejsze jest boisko.
-
Marzenie? Chciałbym któregoś dnia zdobyć Złotą Piłkę, nagrodę
dla najlepszego piłkarza świata - powiedział młody zawodnik (cała
rozmowa TUTAJ).
A TUTAJ więcej o Indonezyjczyku.
Egy, bohater hitowego transferu Lechii: To moje największe piłkarskie marzenie
„Super Express” porozmawiał z nowym nabytkiem Lechii Gdańsk, Egy'm Maulaną Vikrim.