Piłkarze i widzowie oddali hołd Eriksenowi minutą oklasków po 10 minutach gry na Parken Stadium ozdobionym transparentami ukazującymi wsparcie kibiców dla gwiazdora reprezentacji Danii, który doznał zatrzymania akcji serca podczas meczu z Finlandią.
De Bruyne, który po raz pierwszy wystąpił w turnieju po powrocie do zdrowia po kontuzji twarzy, której doznał w finale Ligi Mistrzów, wszedł z ławki rezerwowych, a po chwili asystował przy wyrównującej bramce Thorgana Hazarda, by następnie zapewnić swojej drużynie zwycięstwo w 70. minucie spotkania.
- Trener wprowadził mnie do gry, prosząc o stworzenie przestrzeni. Udało się zdobyć bramkę - powiedział zawodnik Manchesteru City w rozmowie z telewizją RTBF. - Nie chciałem jednak świętować tego gola. Mam zbyt wiele szacunku dla duńskich kibiców - dodał.
Zwycięstwo 2:1 daje Belgii, która przegrywała po bramce Yussufa Poulsena strzelonej już w drugiej minucie gry, awans do fazy pucharowej po raz drugi z rzędu na Mistrzostwach Europy.
- Możemy być zadowoleni - powiedział De Bruyne. - Wiedzieliśmy, że będą trudne chwile przeciwko Danii przed tym tłumem, z tym wszystkim, co się wydarzyło.
Belgia zmierzy się z Finlandią w Sankt Petersburgu w poniedziałek ze świadomością, że jeden punkt wystarczy, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie B.