EURO 2020: Koniec turnieju dla Ousmane’a Dembélé [OFICJALNIE]

fot. FotoPyK
Karol Brandt
Źródło: FFF

Mimo że Ousmane Dembélé został wprowadzony po przerwie w meczu Węgry - Francja (1:1), to musiał opuścić plac gry jeszcze przed końcowym gwizdkiem. Okazało się, że doznał on kontuzji kolana, a czas rekonwalescencji jest zbyt długi, aby pozostał na zgrupowaniu kadry Didiera Deschampsa.

24-letni skrzydłowy ma za sobą sezon klubowy, w którym w końcu grał tak, jak od niego wymagano, a przede wszystkim omijały go problemy zdrowotne. Piłkarz uzbierał 44 występy okraszone 11 trafieniami i pięcioma asystami.

Dobra gra zaowocowała nie tylko powrotem do kadry „Trójkolorowych”, ale i powołaniem na Mistrzostwa Europy.

Ousmane Dembélé w spotkaniu z Niemcami pojawił się dosłownie na ostatnie minuty. Kiedy drużynie nie szło w rywalizacji z Węgrami, selekcjoner postanowił wprowadzić go już w 57. minucie. Chwilę potem Francuzi doprowadzili do wyrównania.

Gracz Barcelony kilkukrotnie zagroził defensywie przeciwnika, ale nim sędzia zakończył zawody, został on zmuszony do opuszczenia boiska. Powód? Problemy zdrowotne.

Jak głosi oficjalny komunikat mistrzów świata, obunożny zawodnik doznał kontuzji ścięgna podkolanowego. Po konsultacjach sztabów medycznych reprezentacji oraz „Blaugrany” zapadła decyzja o odesłaniu go do domu. Wszystko przez fakt, że czas rekonwalescencji przekracza termin zakończenia imprezy (11 lipca).

Tym samym EURO 2020 dla Dembélé dobiegło już końca.

Francja aktualnie z dorobkiem czterech punktów jest liderem grupy E. W ostatnim meczu tej fazy zmierzy się ona z Portugalią.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Niels Frederiksen osamotniony w Lechu Poznań?! Girona finalizuje pierwszy letni transfer Nicola Zalewski łączony z transferem! Dwie opcje reprezentanta Polski OFICJALNIE: Raków Częstochowa pożegnał pierwszego piłkarza Bonus 400 złotych za wygrany zakład na gola Realu Madryt w meczu z Bayernem Monachium Sergio Ramos rozchwytywany „Nie mówi ani po angielsku, ani po niemiecku”. Niewypał transferowy Bayernu Monachium?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy