21-letni pomocnik dopiero powrócił po dwóch latach spędzonych w Sassuolo do Romy, której jest wychowankiem. Obunożny włoski piłkarz podpisał z „Giallorossimi” umowę na pięć kolejnych sezonów, ale z drużyny może odejść już z kolejnych miesiącach. Wszystko za sprawą klauzuli wykupu, która została ustalona na 25 milionów euro.
Dla Paris Saint-Germain, Chelsea czy Manchesteru United to bardzo atrakcyjna kwota, dlatego po dobrych występach pomocnika w Serie A, wspomniane drużyny zainteresowały się sprowadzeniem Pellegriniego. Warto wspomnieć, że Roma zapłaciła za 21-latka Sassuolo zaledwie dziesięć milionów euro, dlatego nawet w przypadku jego szybkiego odejścia, nie mogłaby bardzo narzekać, zarabiając w kilka miesięcy piętnaście milionów euro.
Pellegrini powrócił do Romy na życzenie nowego trenera, Eusebio Di Francesco, który wcześniej prowadził Sassuolo i doskonale zdawał sobie sprawę z umiejętności i potencjału piłkarza. Pomimo tego w stolicy Włoch uznano, że przy potencjale kadrowym zespołu, wpływ 21-latka na grę w obecnych rozgrywkach będzie marginalny.
Szkoleniowiec „Giallorossich” odważnie postawił na Pellegriego, który odpłaca się mu bardzo dobrą postawą. W obecnym sezonie środkowy pomocnik regularnie występuje w pierwszym zespole, notując dotychczas trzy asysty w trzynastu spotkaniach.
Jedyną nadzieją dla włoskiego klubu, że uda się mu zatrzymać w swoich szeregach Pellegriniego jest wola samego zawodnika do pozostania lub podpisanie nowej umowy bez klauzuli. Działacze nie chcą powierzać decyzji w ręce piłkarza, dlatego w najbliższym czasie przystąpią do renegocjowania warunków kontraktu.