Przed sezonem Goodison Park na Old Trafford zamieniła jedna z największych gwiazd „The Toffees”, Romelu Lukaku. Mimo iż na transferze liverpoolczycy zarobili ponad 75 milionów funtów, nie udało im się pozyskać jego następcy, choć nie oszczędzali na innych wzmocnieniach. Niewątpliwie przyczyniła się do tego odmowa ze strony głównego celu transferowego, Oliviera Girouda.
Klub miał problemy z grą bez typowego środkowego napastnika, a zawodnicy zaczęli odnosić pozytywne rezultaty dopiero po zatrudnieniu Sama Allardyce'a w miejsce Ronalda Koemana. Angielski menedżer uznał, że pozyskanie snajpera jest koniecznością i wygląda na to, że ta sztuka mu się uda już w styczniu. Tureccy dziennikarze informują, że Everton porozumiał się w sprawie Cenka Tosuna.
„Fanatik” podaje, że Beşiktaş zgodził się na sprzedaż swojej gwiazdy za kwotę 25 milionów euro. Warunki transakcji miały zostać zatwierdzone już przed sobotnim mecze z Sivassporem. Właśnie z tego powodu 26-latek zasiadł w tym meczu na ławce rezerwowych i na boisku pojawił się dopiero na drugą połowę, zmieniając Álvaro Negredo.
Negocjacje trwały długo, ale Everton powinien być zadowolony z ich rezultatu. Wspomniane źródło informuje bowiem, że początkowo „Czarne Orły” oczekiwały oferty w wysokości 40 milionów euro. Co do umowy zawodnika, 26-latek ma podpisać 4,5-letni kontrakt, na mocy którego będzie zarabiać cztery miliony euro rocznie. Do końca tego sezonu na jego konto wpłyną zatem dwa miliony.
Tosun rozpoczynał swoją karierę w Niemczech, gdzie się urodził, a jego pierwszym klubem był Eintracht Frankfurt. Widząc, że nie ma tam szans na grę, przeniósł się do Turcji. W barwach Gaziantepsporu udowodnił swój potencjał, dzięki czemu w 2014 roku sprowadził go Beşiktaş. Napastnik szybko wywalczył miejsce w składzie i do tej pory wystąpił w ponad 140 spotkaniach, w których zdobył 63 gole i zaliczył 13 asyst.