Decyzja Arsene Wengera o odsunięciu od składu na rewanżowy mecz z Bayernem Monachium swojego dotychczasowego ‘numeru jeden’ , Wojciecha Szczęsnego, była jednym z głównych przedmeczowych tematów w mediach. Menadżer utrzymywał, że chce dać Polakowi odpocząć od stresu, który może być przyczyną jego nierównej formy. Obecny sezon, który zaczął się od niezbyt udanego występu na Mistrzostwach Europy, jest pełen wyzwań dla Szczęsnego.
Wenger miał powody aby zakwestionować skupienie i koncentrację bramkarza oraz by wątpić czy jego nadmierna pewność siebie ma tylko pozytywne aspekty. Dwudziestodwulatek po namowach usunął swoje konto na Twitterze, za pomocą którego nierzadko wywoływał zamieszanie wokół swojej osoby. Sam zainteresowany zamknął tę kwestię stwierdzeniem, że ‘to najwyższy czas, aby dorosnąć’.
Fabiański z kolei przez długi okres zmagał się z serią kontuzji – ostatni raz reprezentował barwy Arsenalu w meczu z Sunderlandem w styczniu ubiegłego roku. Polski bramkarz wykorzystał jednak szansę jaką dostał w meczu z Bayernem. Zwłaszcza w drugiej połowi świetnie obronił dwa groźne strzały Robbena i Mullera. Jego pewność siebie i umiejętność pokierowania obroną przyczyniły się do dobrej postawy całej formacji. Mikel Arteta, który pod nieobecność Thomasa Vermaelena pełnił funkcję kapitana, twierdzi, że Fabiański jest gotów do pełnienia kluczowej roli w zespole.
-Myślę, że by sobie poradził – powiedział Hiszpan – zrobił to z Bayernem, więc dlaczego nie miałby tego powtórzyć w nadchodzących meczach? Był bardzo mocny psychicznie. Spoczywała na nim ogromna presja, a on sobie z nią poradził i zagrał fantastycznie. Królował w polu karnym i sprawia nam to ogromną radość, bo bardzo ciężko na to pracował.
Wybory personalne Wengera na przyszły mecz ze Swansea nie ograniczają się jednak tylko do pozycji bramkarza. Decyzja menadżera o pozostawieniu Vermaelena na ławce była mocno krytykowana, ale w meczu z Bayernem widać było dobry balans pomiędzy wszystkimi czterema obrońcami Arsenalu, którzy zebrali dobre noty. Kieran Gibbs, konkurujący na lewej obronie z Nacho Monrealem, zagrał pierwszy dobry mecz od stycznia. Dobór odpowiednich zawodników na obronę będzie priorytetem przed meczem z Swansea.
-Część krytyki jest słuszna – przyznał Arteta – Jeśli traci się u siebie trzy gole w taki sposób jaki zrobiliśmy to w pierwszym meczu z Bayernem nie można oczekiwać niczego innego. Do tego jeszcze bramki, które przyjęliśmy od Tottenhamu, kiedy cały mecz przeważaliśmy, a mecz skończył się naszą przegraną.. To naprawdę frustrujące.
- Jestem przekonany, że możemy sobie poradzić, ale te detale w meczach z mocnymi drużynami są niesamowicie ważne. Denerwujące jest przegrać mecz, kiedy przeciwnik zrobił bardzo mało by go wygrać. Jeśli grają lepiej niż my, tak jak Beyern przez pierwsze 30 minut pierwszego meczu, możesz zejść z boiska z podniesioną głową.
-Jednak w niektórych spotkaniach, które przegraliśmy w tym sezonie można było tego uniknąć i do tego musimy zmierzać. Jeśli nie będziemy potrafili tego zrobić, będzie nam bardzo trudno osiągnąć to czego chcemy.