Przed kilkoma dniami na Camp Nou miała wpłynąć propozycja ze strony „Czerwonych Diabłów”. Były one skłonne zapłacić za Ansu Fatiego równo 100 milionów euro. Oferta ta jednak została natychmiastowo odrzucona przez władze „Blaugrany”, lecz już wtedy pojawiały się spekulacje, że Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy, tak łatwo nie odpuści i wkrótce ponownie skontaktuje się z Barceloną.
Według „The Times” to już miało miejsce, a Manchester United tym razem zaproponował 150 milionów euro. Co na to mistrz Hiszpanii? Również i tym razem miał odrzucić propozycję i odesłać przedstawiciela Premier League do klauzuli wykupu, która wynosi 170 milionów euro.
Rozbieżności pomiędzy obiema stronami nie są zatem duże, co może zwiastować nam przybycie Ansu Fatiego na Old Trafford. Musimy jednak pamiętać, że nawet w przypadku gotowości wpłacenia rzeczonej kwoty na konto „Dumy Katalonii”, ostatnie zdanie będzie należało do ledwie 17-letniego Hiszpana. To właśnie on (lub jego prawnik) musiałby bowiem pojawić się w siedzibie LaLigi i dokonać aktywacji klauzuli, dlatego, przynajmniej na razie, transfer wydaje się mało prawdopodobny.
Dorobek skrzydłowego z trwających rozgrywek to 24 spotkania, pięć goli oraz asysta. Jego umowa obowiązuje do połowy 2024 roku.