FC Barcelona: Matheus Fernandes odszedł z klubu [OFICJALNIE]

fot. FC Barcelona
Karol Brandt
Źródło: FC Barcelona

Mathues Fernandes i FC Barcelona porozumiały się, co do warunków rozwiązania umowy ważnej do 30 czerwca 2025 roku. W efekcie piłkarz jest do wzięcia od zaraz.

Transfer środkowego pomocnika, który odnajduje się również na prawym skrzydle, od początku wzbudzał mniejsze lub większe kontrowersje. Po pierwsze miał być następcą Arturo Vidala, którego kibice „Blaugrany” cenili bardzo mocno. Druga kwestia to sposób przeprowadzenia całej operacji.

31 stycznia 2020 roku klub poinformował, że przed startem sezonu 2020/2021 do zespołu dołączy Matheus Fernandes. Następnie zawodnik został wypożyczony do Realu Valladolid i jak się okazuje teraz, już wtedy prawa do niego miała FC Barcelona. Sprowadzono go za siedem milionów euro podstawy plus trzy miliony w formie bonusów.

Przygoda blisko 23-letniego dziś Brazylijczyka z hiszpańskim futbolem jak dotąd nie była udana. Tylko trzy mecze na wypożyczeniu i jeden w pierwszym zespole ze stolicy Katalonii sprawiły, że zdobywca Pucharu Hiszpanii postanowił zakończyć współpracę z uchodzącym za spory talent piłkarzem.

Z oficjalnego komunikatu dowiadujemy się, że kontrakt ważny do 30 czerwca 2025 roku został rozwiązany. To część procesu mającego zapewnić ekipie z Camp Nou lepsze jutro.

Przed przyjazdem na Półwysep Iberyjski, pomocnik bronił barw Botafogo oraz Palmeirasu, gromadząc łącznie w brazylijskiej ekstraklasie 74 występy okraszone dwoma trafieniami i taką samą liczbą asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Xavi Simons wykluczył jedną z opcji w letnim oknie transferowym. Gigant mocno rozczarowany Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy