Po dłuższym namyśle działacze mistrza Hiszpanii stwierdzili, że decyzja o rozstaniu z niegdyś świetnie zapowiadającą się perełką La Masii okaże się słuszna. Nie widzą oni większego sensu w podtrzymywaniu współpracy z zawodnikiem, którego największą wadą podatność na kontuzje hamujące rozwój piłkarskich umiejętności.
21-letni ofensywny pomocnik lub skrzydłowy obecnie znajduje się na wypożyczeniu w Brighton & Hove Albion. Szkoleniowiec Roberto De Zerbi z wielką ostrożnością monitoruje jego sprawność, co widać także w liczbie występów. Zdążył rozegrać 29 meczów składających się z około 1000 minut obecności na murawie, a od grudnia do końca stycznia leczył jeszcze uraz łydki.
Drugi powód przemawiający za sprzedażą Fatiego to oczywiście naprawa sytuacji ekonomicznej. Fundusze ze spieniężonego transferu wychodzącego mocno pomogą klubowi w dostosowaniu się do finansowego fair play narzucanego przez władze LaLigi, dzięki czemu można uniknąć problemów przy rejestracji nowych nabytków.
Barça rozważała jeszcze przedłużenie pobytu swojego wychowanka na The Amex, aczkolwiek przyszłość tamtejszego szkoleniowca owiana jest wielką tajemnicą. Kilka czołowych europejskich ekip, w tym także ta ze stolicy Katalonii, wyraża zainteresowanie w celu zatrudnienia go. Klauzula wykupu usług Włocha opiewa na dziesięć milionów euro.
Ansu Fati to także 10-krotny reprezentant Hiszpanii. Swój czas świetności miał w sezonie 2020/2021, lecz przez bardzo długi czas musiał pauzować z powodu kontuzji łąkotki lewego kolana odniesionej w rywalizacji z Realem Betis.
Jego kontrakt z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2027 roku.